Kliknij obraz, by obejrzeć go w powiększeniu
Barbara Leszczyńska z domu Adamczyk
22.03.1948 – 14.07.2019
Całe swoje życie zawodowe pracowała w różnych działach w Zakładzie dla Niewidomych.
Pierwszą pracę podjęła zaraz po szkole średniej w 1967 roku w biurze personalnym pod kierunkiem p. Magdaleny Skarżyńskiej. Po kilku latach została kierowniczką biura Warsztatów Szkoleniowych prowadzonych przez p. Andrzeja Czartoryskiego, który był dla niej zawsze wzorem dyrektora. Tam poznała swojego przyszłego męża Kazimierza, wychowanka Lasek, wybitnego nauczyciela zawodu, dobrego człowieka.
W 1983 roku Barbara przeszła do działu zaopatrzenia, gdzie zajmowała się organizowaniem i dosłownie zdobywaniem żywności dla Zakładu, co w tamtym czasie stanu wojennego było poważnym wyzwaniem. W tym dziale pracowała ofiarnie przez ponad trzydzieści lat, aż do czasu, kiedy w 2015 roku została zmuszona do zwolnienia się z pracy, co bardzo boleśnie odczuła. Stało się to również przyczyną załamania się jej zdrowia. Szczególnie, że po śmierci swojego męża – Kazimierz zmarł 29 września 2008 r. -, co Basia mocno przeżyła i nigdy do końca się z tym nie pogodziła; a następnie po usamodzielnieniu się ich dwóch córek została w domu zupełnie sama.
Razem z mężem przez całe życie bardzo dbali o wykształcenie córek Olgi i Marty, cieszyli się, że są zdolne, chłoną wiedzę i łatwo uczą się języków obcych. Jak każda babcia, później radowała się wnukiem. Kochała poznawać i zwiedzać nieznane jej dotąd zakątki Polski, a także podróżować do innych krajów, ale jak mówiła, nie zawsze było ją stać na takie wyjazdy.
Przez całe życie miała bardzo dobre kontakty z ludźmi, była wierna w przyjaźni, podtrzymywała stałe serdeczne kontakty nie tylko z przyjaciółkami, ale też ze współpracownikami swojego męża. Była zawsze otwarta na pomaganie innym, a jako osoba wrażliwa mocno przeżywała różne kłopoty zwłaszcza zdrowotne, które dotykały innych, i ze wszystkich sił, wykorzystując wszelkie możliwości, starała się im pomóc.
Współpracownicy i wszyscy, którzy mieli z nią kontakt, zapamiętali ją jako osobę pogodną, energiczną, pracowitą, doskonale wywiązującą się ze swoich obowiązków, ale też mającą zawsze swoje zdanie, co nie zawsze przez niektórych było dobrze przyjmowane. W trudnych dla nas sprawach zawsze mogłyśmy na nią liczyć.
Teraz będzie jej nam bardzo brakowało.
Wspomnienie współpracownic Barbary Leszczyńskiej: Elżbiety Morawskiej-Sawa i Marii Tołczyk .